sobota, 17 stycznia 2015

#47 Goodbye

Odchodzę.

Przynajmniej na jakiś czas.

Mam nadzieję, że na zawsze.

Do studniówki nie schudłam, a mimo to wyglądałam super. Osiągnęłam to, co chciałam - czuję się dobrze.

Ale żeby tak zostało, muszę się odciąć od pro-any.

Nie będę już tu wchodzić ani czytać Waszych blogów i przepraszam za to, ale wiem, że jeśli tego nie zrobię, znowu się w to wpakuję.

Dziękuję za każde wsparcie jakie mi okazałyście, za każde dobre słowo, motywację.

Odejdźcie najszybciej, jak możecie.

Jeśli czyta to ktoś nowy, kto jeszcze się nie uzależnił od niejedzenia (bo to JEST UZALEŻNIENIE) - proszę, nie rób tego. Wyjdź, póki jeszcze możesz.

Jeśli kiedykolwiek postanowię wrócić - napiszę do Was wszystkich na Waszych blogach. Tego nie usuwam, ku przestrodze.

Nie róbcie sobie takiej krzywdy.

Trzymajcie się, tak piękne, jak jesteście,

Agata.

6 komentarzy:

  1. Cieszę się, że podjęłaś właściwą decyzję. Oby nigdy nie powróciło do Ciebie niejedzenie...
    Życzę Ci powodzenia c;
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Uciekaj skarbie stąd i żyj ;***
    Trzymaj się i nigdy nie poddawaj♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chciałam się od tego uwolnić. Nie dałam rady... trzymaj sie piękna. Bardzo się ciesze, że chcesz zacząć żyć normalnie ;) trzymaj się. I żyj szczęśliwie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze jest Twoje szczęście <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeczytałam dziś całego Twojego bloga.. gdybyć jednak zamierzała wrócić napisz
      kaaarolaaa183@gmail.com

      Usuń
  5. Ja przez całe swoje życie byłam niestety chudziną i marzyłam o tym aby przytyć. Niestety do dziś nie było mi to dane. Nie dlatego, że nie jadłam bo kocham jeść. Niestety i tak mam bardzo szczupłą twarz, ręce, nogi. I całe moje życie przez to mi dokuczano, wyśmiewano i utwierdzano mnie w mojej nieatrakcyjności.

    OdpowiedzUsuń