sobota, 8 listopada 2014

#32 Jest dobrze :)

Hej kochane :)

Wczoraj nie pisałam, bo mimo choroby i siedzenia w domu byłam mega zalatana. Masakra jakaś :D

Kryzys mi się skończył, moje cheat days przeszły do historii, przynajmniej na razie.

Niestety, nie wszystko było takie kolorowe.
Wczoraj wieczorem byłam na spotkaniu, na którym puszczałam filmik z mojego lapka. Na pulpicie mam folder "Thinspo", i niestety zauważyła go moja bliska koleżanka - była anorektyczka. Oczywiście wiedziała o co chodzi i zaczęła zadawać pytania. Powiedziałam jej, że to dawno i nieprawda, ale nie wiem, czy mi uwierzyła. Mam nadzieję że tak...

NIKT nie może wiedzieć, że nie przestałam chudnąć.
NIKT nie może wiedzieć, co siedzi w mojej głowie.
NIKT nie może wiedzieć, co czuję.
NIKT nie może wiedzieć o Anie, która dalej coś mi szepcze...




Poza tym wszystko w najlepszym porządku :) Dzisiaj się nie ważyłam, ale wczoraj waga pokazała 47,1 kg :)

Na 18:00 idę na urodziny do kolegi, także będzie fajnie :D Chociaż pewnie będzie mnóstwo jedzenia, a ja boję się tyle jeść po ostatnich dniach... No nic, spróbuję tak lawirować, żeby wyglądało, że jem, bez jedzenia, oby się udało :D

To chyba tyle, trzymajcie się, tak piękne, jak jesteście :*




2 komentarze:

  1. Eh, ja pousuwałam wszystkie te foldery z komputera.
    Gdyby moi znajomi je odkryli ( o rodzinie nie mówiąc) byłaby niezła lipa.
    Trzymaj się ciepło, gratuluję wagi :*

    OdpowiedzUsuń
  2. W mój komputer na szczęście nikt nie zagląda wyłącznie chłopak,który o wszystkim wie . Wierzę się Ci się udało na urodzinach . Powodzenia ;* !

    OdpowiedzUsuń