poniedziałek, 18 kwietnia 2016

#2.1 Not too bad

Co prawda dzień się jeszcze nie skończył, ale myślę, że nic się nie zmieni.

Trzymałam się PSD, dzisiaj limit wynosił 1000 kcal i sie w nim zamknęłam, oczywiście szacunkowo, bo cześć rzeczy była z tzw "gotowca". Chwilami doskwierał mi głód, ale przyzwyczaję się do niego. Nastąpiła niekontrolowana zmiana planów śniadaniowych - koleżanka kupowała mi kanapkę, nie było soczewicy ani hummusu, więc wzięła camembert. Zjadłam niecałą i prawdopodobnie zawyżam kalorie, ale wolę w tą stronę.

BILANS:
Kanapka z camembertem i warzywami - 400 kcal
Ryż z warzywami - 200 kcal
Cukierek - 50 kcal (nie wytrzymałam)
Bułka z pastą z soczewicy i pomidorem - 220 kcal
Kawa z mlekiem ryżowym i łyżeczką syropu - 70 kcal
RAZEM: 940/1000 kcal

Kolacji jeszcze nie jadłam, ale wiem, że zjem dokładnie to, co napisałam. Ogolnie jestem dosyć zadowolona, zaliczyłam dzień, no i było serio całkiem zdrowo, z mnóstwem warzyw. Mam trochę wyrzuty za ten camembert, ale nie jest to do końca moja wina, no i to był ostatni raz.

Jutro raczej nie będzie notki, bo w środę mam kolokwium ;/

Trzymajcie się ;*


3 komentarze:

  1. Mogę się za pytać co to znaczy "Nie pro-ana. Ale gdzieś obok."?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje pięknego i zdrowego bilansu. Trzymaj się.
    Zapraszam do siebie http://trudnadrogadoosiagnieciaperfekcji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń