środa, 31 grudnia 2014

#45 45,7 kg

Miałam już dzisiaj nie pisać, ale napiszę, bo przyszła mi rozkmina.

Weszłam na kompa, bo normalnie siedzę na telefonie. I zaczęłam przeglądać obserwowane blogi, i szczerze mówiąc, zrobiło mi się strasznie smutno. Połowa z nich, w tym moje ukochane Motylki, po prostu zniknęły bez słowa wyjaśnienia. Wszystko fajnie, jeżeli ułożyły sobie życie bez any. A co jeśli nie? Martwię się, bo są 2 opcje. Albo coś się stało, albo mają nas głęboko w poważaniu. Ani jedno, ani drugie nie nastraja optymistycznie :(

Dlatego mam do Was ogromną prośbę. Jeżeli zdecydujecie się odejść - napiszcie. Bo niepewność jest najgorsza. Wszystkie Motylki będą się cieszyć, że Wam się udało. Ale nie zostawiajcie za sobą posta, w którym piszecie "od jutra zaczynam SGD", bez żadnego komentarza przez 3 miesiące.

Tak troszkę melancholijnie, ale poza tym wszystko super, dzisiaj co prawda pozwoliłam sobie na odrobinę bardziej kaloryczne śniadanko, ale czasem trzeba.

Jeszcze raz Wam życzę 2015 lepszego od 2014!

Trzymajcie się, tak piękne, jak jesteście :*




5 komentarzy:

  1. To samo uważam... Przynajmniej kilka słów ale żeby były ;cc
    Trzymaj się kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. W zupełności się z Tobą zgadzam, też zastanawiam się co się stało z kilkoma dziewczynami, a nie znoszę niepewności i strasznie się martwię o niektóre z nich ;c

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Ci udanego nowego roku! ♥♥♥
    Fakt faktem odchodzenie bez słowa jest po prostu nieuprzejme.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, po pierwsze nie możesz dać się żadnej pokusie i trzymaj się w swoich postanowieniach ;)
    Wróciłam na bloga i zapraszam na moją nową notke ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy jest czas na coś bardziej kalorycznego, jeśli nie w Sylwestra, prawda? :D
    Życzę Ci powodzenia w Nowym Roku, mam nadzieję, że uda Ci się osiągnąć wszystkie cele i wypełnić postanowienia. Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń