sobota, 25 października 2014

#27 Do przodu :D

Hej Kruszynki :D

Dzisiaj dobry dzień, wczoraj się jednak nie ważyłam, bo mama była w łazience :D

Nie mam za bardzo czasu pisać, ale chciałam tylko dać znać, że wszystko ok :)

Mam mały problem, jedna z motylków zmieniła adres bloga, jak mam to zmienić u siebie w ustawieniach na blogu? Bo nie mogę sobie z tym poradzić :D

Dzisiaj idę na osiemnastkę, gdzie będzie mnóstwo pysznego jedzenia, i nie mam zamiaru się ograniczać. Na co dzień tyle nie jem, jak zjem tyle raz nic się nie stanie. Jeśli postanowię, że nic nie zjem, to albo będę żałować, że nie spróbowałam takich pyszności, albo że nie dotrzymałam postanowienia. Więc nie postanawiam.

Kupiłam dzisiaj zajebiste szpilki, są piękne <3 Ogólnie czaję się na płaszczyk w stylu Chanel, zauroczył mnie jeden strasznie <3 Jak kupię to wstawię zdjęcie na pewno ^^

To chyba tyle, trzymajcie się, tak piękne, jak jesteście :*

6 komentarzy:

  1. Witaj :)
    Dopiero zaczęłam pisać mojego bloga, na diecie jestem już baaardzo długo.
    Życzę Ci powodzenia, dodaję do obserwowanych :)
    Chciałabym być niższa, i nosić szpilki, bo niestety, ja mam prawie 180 cm :/. A szkoda, bo obcasy strasznie mi się podobają.
    trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie podejście, że są określone momenty kiedy można sobie na coś pozwolić bo jest okazja dobrze pojeść jest spoko:))) Na wszystko w życiu jest czas i fajnie, że umiesz wykorzystać stosowną porę na jedzenie i odchudzanie:) Pozdrawiam kruszyno :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ze sobie pozwalasz na takie rzeczy a nie ciagle na uwiezi :**
    Powodzenia, trzymaj sie <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze robisz, wszystko tez zalezy od tego, jak bardzo masz skurczony zolądek, ale raz mozna :D

    http://proanamariana.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się Twoje podejście :) Najważnieszy jest umiar, nawet w diecie i tego się trzymaj. Lepiej zjeść trochę "normalnego" jedzenia niż później zaliczyć "napad".
    U mnie niestety same problemy, z którymi nie potrafię sobie poradzić...może napiszę o tym na blogu za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę zobaczyć te szpilki! I płaszczyk :)
    Ja tam bym się nie ograniczała jeżeli chodzi o jedzenie, ale to bardziej 'normalne'. Gdybym pozwoliła sobie na słodycze to pewnie pochłonęłabym wszystko :|
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń