poniedziałek, 22 września 2014

#10 49,5 kg

Waga stanęła, boję się, że jutro wzrośnie, bo dzisiaj był 1 grzeszek, ale jaki...

Maturka z chemii na pierwszych dwóch lekcjach, zjadłam kanapkę przed, żeby mieć energię do pisania. Potem byłam totalnie wymęczona i psychicznie, i fizycznie, i zjadłam drugą. A 2 lekcje później... GŁODNA!!!!!!!! I kupiłam, uwaga,

7-DAYS'A!!!

Masakra po prostu, no ale co zrobisz, potem udałam, że tego nie było, tylko na obiad zjadłam trochę mniej niż zamierzałam, no i nie było już potem "poobiedniej dawki słodyczy", tylko 1 cukierek. Ale i tak jestem WŚCIEKŁA...

Jeszcze dzisiaj jak wracałam do domu to autobus mi uciekł i szłam pieszo. Wszystko spoko, gdyby nie to, że lało jak z cebra i zmokłam tak, że aż ze mnie kapało... Generalnie dzień do dupy na 100%.

BILANS:

kanapki - ~200 kcal
7-days - 270 kcal
ogórkowa - ~100 kcal
kawałek ciemnego chleba - ~50 kcal
cukierek - ~30 kcal
jabłko - ~45 kcal

RAZEM: ~695 kcal


ĆWICZENIA:

łażenie po schodach z piwnicy na trzecie piętro z 10 razy
spacer (w deszczu ;_;) - 2 km
2 x 50 brzuszków

Zdołowałam się tylko tym postem dzisiaj...

KOŃCZYMY DZISIAJ TYDZIEŃ Z CELEBRYTKAMI-THINSPIRACJAMI :)

Dzisiaj moja ulubiona, chociaż pewnie najmniej znana:

Zoe Sugg, czyli Zoella.

Brytyjska blogerka i youtuberka, cudowna osóbka, guru makijażowo-urodowe, a przy tym jedna z najsympatyczniejszych i najbardziej uroczych osóbek jakie istnieją w internecie <3
Blog Zoelli: http://www.zoella.co.uk
Kanał YouTube: https://www.youtube.com/user/zoella280390

Czy nie jest śliczna? <3










To chyba, tyle, trzymajcie się chudziutko :*

1 komentarz:

  1. jest ładna to prawda :))
    twój bilans nie jest wcale taki wysoki :* <3

    OdpowiedzUsuń