Sprawdzian z bioli zwaliłam, może nie tak totalnie, ale nie poszedł mi najlepiej.
Dzisiaj byłam na masażu nogi (te problemy z biodrem), uwielbiam <3 Przez 40 minut leżę, masują mi nogę, a ja się relaksuję, czasem nawet uda mi się zasnąć, super sprawa :D
Dieta dzisiaj była ok do obiadu, a potem... BOOM! Zaczęłam wpieprzać słodycze ;__; Może nie jakoś nie wiadomo ile, ale ze 230 kcal pewnie... Masakra, potem zjadłam tylko jabłko (bo błonnik) i teraz siedzę z zieloną herbatą, zaraz zrobię sobie drugą, może mi trochę metabolizm przyspieszy...
Z ćwiczeniami dzisiaj spokojnie, bo strasznie bolą mnie plecy, więc tylko się trochę porozciągałam, zaraz jeszcze porobię brzuszki i pajacyki.
BILANS:
kanapka z pieczoną piersią kurczaka, sałatą i ogórkiem - ~100 kcalwinogrona - ~70 kcal
żurek z cieniutką kromką chleba - ~200 kcal
SŁODYCZE - ~230 kcal
jabłko - 55 kcal
RAZEM: 655 kcal
Niby niedużo kalorii wyszło, ale czuję się winna przez te słodycze ;__;ĆWICZENIA:
rozciąganie 20 minpajacyki - 4 x 50
brzuszki - 4 x 50
Dzisiejszą celebrytką - thinspiracją jest Victoria Justice
Kolejna za którą nie przepadam, ale nie dość, że ma cudną figurę, to jeszcze jest prześliczna ^^
To chyba tyle, trzymajcie się chudziutko :* Mam nadzieję, że u Was lepiej dzisiaj niż u mnie... :/
Trzymam kciuki mocniutko za Ciebie!!! :)))
OdpowiedzUsuńi jak masz czas to zapraszam do siebie:
http://zerokalorii.blogspot.com/
nawet z tymi słodyczami bilans nie wyszedł zły, każdy czasem się potyka, a na szczęście nie tyje się przecież od jednego czy dwóch batoników. ; P
OdpowiedzUsuńtrzymaj się, na pewno ci się uda. :)